1.09.2013, Ułan Bator, Mongolia
Dziś będzie krótko, bo szykujemy się właśnie do wyjazdu. Mija tydzień od naszego przybycia do stolicy Mongolii. Co się działo w tym czasie? Przede wszystkim organizowaliśmy dokumenty do chińskiej wizy. A było tego trochę do załatwienia: zaproszenia, rezerwacje, ubezpieczenia i inne takie. Dodając do tego Mongolską rzeczywistość, nie było łatwo ale ostatecznie się udało. W piątek odebraliśmy paszporty z wklejonymi wizami! Oprócz tego było dużo czasu na odpoczynek i zwiedzanie dość nielicznych atrakcji w mieście (m.in. klasztor Gandan, centrum mongolskiego buddyzmu, lokalny targ nazywany "czarnym rynkiem", wzgórze Zaisan, na którym mieści się pierścień-memorium żołnierzy radzieckich, ale przede wszystkim rozpościera się widok na całe miasto). Nie wiemy jak będzie wyglądał dostęp do internetu w drodze do Pekinu, więc prosimy o cierpliwość w oczekiwaniu na kolejny wpis. |
Aktualności >